Replika do odpowiedzi na pytanie o spadki cen - problem inflacji na HIVE
W reakcji na mój post z pytaniem/prośbą o wskazanie przyczyn systematycznego spadku wyceny HIVE (przede wszystkim do BTC) i o ile się da natchnięcie nadzieją na zmianę dostałem w sumie 3 odpowiedzi.
Problem złożona, ale inflacja
Pierwsza, złożona, autorstwa @jocieprosza, który co prawda pod postem wspomniał tylko, że to skomplikowane to już w poście-raporcie społeczności o tu: Polish HP report naprowadził mnie na odpowiednie tory linkując post o lipcowej inflacji na Hive. Post ewidentnie wskazuje, że choć cena jest wypadkową wielu czynników (i że jej niski poziom nie musi być problemem) to jednak istnieje poważny czynnik wewnętrzny - nadprogramowy wzorst inflacji, który w dodatku ze względu na swoje źródła będzie jak kula śniegowa coraz bardziej narastał sam siebie napędzając.
W skrócie chodzi o to, że przez używanie w ogromnej ilości konwersji HBD do Hive (z wypłat odsetek oraz przez DHF) zwiększa się w sposób istotny druk coina HIVE i inflacja rośnie z 6% do 9% jeśli obecny trend się utrzyma (a moim zdaniem nawet przyspieszy).
Powód dla którego zwiększenie podaży danego coina bez wyraźnych powodów do zwiększenia popytu prowadzi do spadku ceny chyba nie trzeba tłumaczyć.
Dlaczego jednak uważam, że problem będzie narastał i tu się nie zgodzę z @jocieprosza, że cena nie ma tak dużego znaczenia? Ponieważ właśnie im niższa cena Hive, tym więcej jest produkowanego Hive przy konwersji, a czym więcej jest produkowanego Hive tym jego cena musi spadać i tak koło się rozpędza. Do tego w którymś momencie może dojść paniczne wyprzedawanie aktywów i mamy pozamiatane... Odpowiedź na ten problem jest oczywista - walczyć z inflacją. Pytanie jedynie jak ale o tym na końcu
Pokładajmy nadzieję w społeczności
Druga odpowiedź, to tchnące nadzieją spekulacje @hallmann, że po pierwsze mając taka społeczność jak mamy nie zginiemy, a ponadto wygrana Trumpa wybije ceny krypto to the moon. No cóż, poza odpowiedzią z komentarza dodam dwie rzeczy. To czy społeczność coś zmieni to być może się właśnie teraz okaże. Tylko jeśli społeczność jest odpowiedzialna (przynajmniej w swej większości lub w decydującej części), rozsądna i chce dbać od dobro wspólne będzie atutem. Jeśli nie będzie potrafiła wznieść się ponad swoje partykularne i bardzo chwilowe interesy to nie pomoże i pójdziemy na dno. Druga sprawa to Trump. Z jednej strony po zamachu, po reakcji Trumpa itd wydawało by się, że musi wygrać. Jednak z drugiej strony, nie wierzę w tak zaawansowany brak kompetencji Secret Service, więc wydaje się, że przynajmniej przyzwolono na zamach. Skoro tak, to trudno mi uwierzyć by dopuścili do wygranej Trumpa. Nie wiem co i jak to zrobią, ale jestem niemal pewny, że ostatecznie przy władzy pozostaną Demokraci.
HIVE to komunizm
Ostatnia odpowiedź jest od @khrom`a, najbardziej rozbudowana, no i jako osobny post. Jednakże to o czym pisali poprzednicy koresponduje z jego postem , więc postanowiłem zebrać to razem.
Zarzuty Khroma można zgrupować w dwa główne wątki: inflacja oraz liderzy społeczności. Zripostuję je osobno, bo widzę to mimo wszystko jako dwa osobne problemy.
Inflacja
Khrom uważa, że za spadek cen odpowiada głównie brak mechanizmów niszczenia tokena, co prowadzi do nadmiernej wskazując przy okazji, że jedynym mechanizmem systemowym jest downvote, który jak rozumiem psuje społeczność, ale o tym w drugiej części.
Faktycznie ja również uważam, że obecnie problemem jest inflacja jednakże musimy sobie powiedzieć, że dodruk pieniądza nie jest sam w sobie zły i zdecydowanie nie jest mechanizmem komunistycznym jak poniekąd wynika z postu mojego adwersarza. Druk pieniądza jest naturalną i pozytywną częścią gospodarki również wolno rynkowej. Problemem jest tylko ustawienie takiej produkcji nowego pieniądza, która będzie najlepiej służyć danej zbiorowości (dawniej - państwu). Co do zasady, najlepiej gdy ten dodruk wynika z realnego wzrostu no i właśnie normalnie rzekłbym gospodarki danego państwa, a więc jeśli wytworzyło ono więcej dóbr niż zużyło/było w obiegu dotychczas to trzeba wrzucić na rynek więcej pieniędzy aby gospodarka mogła płynnie funkcjonować. Co więcej, dla dobrej płynności tych pieniędzy na ogół (poza sytuacjami kryzysowymi) powinno być więcej niż jest wartości żeby można było łatwiej i sensowniej inwestować, oraz żeby nie napotkać stopującego rozwój problemu niedoboru monet. No tylko co zrobić z blokchainem, który nie jest państwem, jest zdecentralizowany, a jego zasoby są niemal wyłącznie wirtualne i praktycznie nie możliwe do wyceny?
No cóż, moim zdaniem (niestety!) możemy opierać się wyłącznie na wycenie rynku i w tym wypadku do BTC (bo nie jesteśmy na tyle samodzielni by kształtować kurs waluty do dolara w oderwaniu od BTC).
Co to w praktyce oznacza? a no, że nie powinniśmy iść śladem blura, która zautomatyzował mechanizm palenia tokenu walcząc z inflacją, ponieważ grozi to sytuacją niedoboru i kryzysem z drugiej niż ma ją Hive strony. Odpowiedź antyinflacyjna musi być elastyczna. Musi więc czy to społeczność czy jej liderzy (świadkowie ulu ;)) muszą gdy rysuje się trend nawet kilku miesięczny spadku do BTC podjąc decyzję o uruchomieniu mechanizmów antyinflacyjnych. Jakich? w tym momencie mamy 3:
- głosowanie na "Return Proposal" co zmniejszy ilość projektów które dostaną HBD, a więc mniej będzie ich konwertowane
- głosowanie na "świadków", którzy proponują zmniejszenie oprocentowanie HBD
- głosowanie na posty "burn".
To są rzeczy, które możemy robić my i które mogą też liderzy "przepchnąć". Uważam to za mechanizmy wystarczające, ale jednocześnie nieefektywne ze względu na niską świadomość zwykłych ludzi, plus niechęć do takiego działania u "liderów". Uważam też, że świadkowie powinni rozważyć wprowadzenie limitów konwersji, byłoby to uważam bardzo sensownym i logicznym krokiem i jedynym "systemowym", który uważam warto wprowadzić.
Społeczność Hive
W wypowidzi @khrom`a mamy dwa główne wątki w tym temacie: downvoty jako mechanizm przemocy, oraz związane z tym obcinanie społeczności z ludzi tworzących słabe treści.
Zacznę od tej drugiej kwestii, bo jest to coś co od początku "doskwierało" mi w tej sieci, to jest niemożność wejścia na skalę które pozwalałaby cieszyć się zasięgami swoich postów. No i teraz zaczynamy rozjazd opinii. Wg khroma źródłem tego problemu było wykluczanie osób które tworzyły "złe" wg niektórych treści. Trochę może i tak, ale wszystkie social media mają takie restrykcje i nawet dużo większe. I o ile częściowo się zgadzam z potępieniem tego o czym szerzej niżej, o tyle uważam że nie jest to główny problem. Dlaczego? Ponieważ jak poniekąd sam khrom zauważył problemem nie jest ilość wytwarzanej treści w sieci (która spokojnie mogłaby się zwiększać na bazie dobrych jakościowo treści gdyby...) tylko w ilości odbiorców. Wbrew pozorom, dla większości domorosłych pisarzy (a więc tych których jest więcej, tych którzy z tego nie żyją, ale mają pasję) dodatkowy zysk pieniężny jest mniej ważny niż dotarcie do jak największej liczby odbiorców. Zwłaszcza, że większa ilość odbiorców daje szanse na zyski w postaci wpłat bezpośrednich (patronaty, zbiórka, kupowanie kawy itp). I pies jest pogrzebany w braku biznesowego podejścia do prowadzenia platform typu peaked. Wszystkie te platformy jak ja to widzę "żerują" na zyskach z samego świadkowania, DHFu czy kuracji co biznesowo jest bez sensu. Każdy z tych portali powinien chcieć przede wszystkim zwiększać swoją klikalność (a więc wejścia spoza sieci) i polegać na zyskach z reklam. Jest wtórne czy reklama będzie zewnętrzna (np od gógla) i klikalność portalu zwiększy klikalność reklam i wypłatę dolarów, czy wewnętrzna (np płacimy HBD za to że nasz artykuł będzie na reklamowanej w góglu podstronie) gdzie większa klikalność sprawia, że wydawanie kasy na reklamę ma sens (np jako firma sprzedająca towary, dając artykuł z linkami widzę, że płacąc xHBD zwiększyłem konwersje pochodzące z wejść z artykułu, więc widzę że wydatek miał sens i warto to kontynuować). To drugie chyba miałoby szanse powodzenia tylko wówczas gdyby reklama była jakoś powiązana ze społecznościami (bo to liderze społeczności będą wiedzieli gdzie i jak reklamować swoją podstronę peaked by uzyskać więcej zewnętrznych kliknięć). W każdym razie uważam, że w tej kwestii problem społeczności jest niewielki, ma marginalne znaczenie. Głównym problemem jest to, że nikomu realnie nie zależy na zwiększaniu klikalności i ilości odwiedzin artykułów tu publikowanych.
Jeśli chodzi o downvoty, to zgadzam się że jest to mechanizm przemocowy, ale nie zgadzam się że jest on na wskroś zły. Ciekawy przykład z milicją, który właśnie dobrze obrazuje błąd khroma. Milicja w mniejszości zajmowała się zwalczaniem wrogów systemu, a w większości faktycznie przestępstwami (co innego UB czy SB). Czy to rozgrzesza milicje? Nie, a czy Policja dzisiaj inaczej się zachowuje? Tak samo i zawsze tak samo się zachowywała. To znaczy walczy oprócz z realnymi przestępcami, to również z wrogami władzy. To niestety naturalna patologia. Jednak nie jest to powód by rozwiązać policje jako taką. Jest to natomiast powód by zasady jej działania brać w ścisłe ramy i starać się by społeczeństwo miało nad nią jakąś kontrolę.
Tutaj jest to tak skonstruowane że niby społeczność ma taką kontrolę, ale jest iluzoryczna, nie ma też jasnych regulacji ani ścieżki odwoławczej z niezależnym "sędzią". Jest to więc bardzo niedemokratyczny i agresywny wobec członków społeczeństwa system i na pewno jest do udoskonalenia. Nie jest jednak tak jak z policją, że należałoby całkowicie wyrzucić ten mechanizm.
No i to tyle :)
Co dalej
Jeszcze krótko. Natchnęła mnie już trochę ta dyskusja, żeby jednak powalczyć o tą naszą sieć promując wyżej wymienione 3 mechanizmy antyinflacyjny z najmniejszym naciskiem na obniżkę oprocentowania a największym na "palenie" tokenów. Jak znajdę czas to może spróbuję, patrząc jednak na próby podobnego działania @jocieprosza w stosunku do gry (przepraszam nie pamiętam jej nazwy :P), obawiam się, że efektu nie będzie...
Good evening my brother. Peace be upon us all.
Good evening. We can find true peace only in Christ :>
Nie wolnorynkowej tylko lewackiej. Wolny rynek skończył się z dniem w którym dolar odkleił się od złota i FED zaczął drukować pieniądz na potęgę.
Niema nic wolnorynkowego w sytuacji w której istnieje ogólny państwowy podmiot który może drukować ile pieniędzy uzna za stosowne. Inflacja to nic innego jak kolejny ukryty podatek który płacą użytkownicy pieniądza fiducjarnego. Swoją droga USA jest dziś już tak zadłużone że spłata tego długu jest NIEMOŻLIWA ponieważ nawet gdyby przeznaczyć CAŁE pkb tego kraju na jego spłatę to nie spłacisz nawet odsetek.
Dlaczego o tym mówię bo USA to jest pierwszy z tych "postępowych" krajów który wyszedł z takimi idiotycznymi naukami ekonomicznymi jak ty tu głosisz. Efekty widzimy.
Niema czegoś takiego jak:
Naturalny wzrost nie potrzebuje dodruku to się nazywa wtedy pieniądzem opartym na surowcach tzw ekwiwalentem i jego ilość wynika bezpośrednio z produkcji i popytu tych zasobów. To jest dokładnie to o czym mówisz i to już było zanim pojawiła się idea drukarki.
To też wprowadził właśnie blurt. Token Blurt jest tu "kopanym zasobem" a spalanie go w transakcjach zamieszczani postóœ głosowania przesyłania itd jest "popytem" na ten zasób ;] Im większy popyt na używanie sieci blurt tym większy deficyt materiału i większa wartość tego który jest na rynku. Tak samo kształtuje się cena Ropy, srebra, złota, diamentów i innych surowców które służyły i służą nadal jako najbezpieczniejszy pieniądz ponieważ są zarazem surowcem na który jest po prostu zapotrzebowanie i który się zużywa w gospodarce.
Tak jak pisałem w swoim poście do którego się odwołujesz, lewacki umysł nie pojmuje że naturalna wartość bierze sie z pracy a nie z dodruku, filozofii i regulacji prawnych (takich jak np tu proponujesz że niby trzeba regulować inlację :P).
Dlatego możesz sobie pisać swoje wypociny ale fakt jest taki że na zepsutej ziemi nic nie wyrośnie :P
Czyżby? to dlaczego mój feed na facebooku jest pełen memów foci z wycieczek znajomych i przeklejonych linków do artykułów bez żadnej prawie treści które są lajkowane przez dziesiątki osób? :P
ja ci powiem.. bo ot co mówisz to gówno prawda. Facebooka nie interesuje to co inni zamieszczają dopóki skutecznie nie podważa głównej narracji globalistów. Słowo "skutecznie" jest tu tez znamiennie bo dopóki NIE postujesz np źródeł d poważnych alternatywnych badań i materiałów że np globalne ocieplenie to ściema, a jedynie np piszesz memy o tym to też nikt ci nic nie usunie ani nie da ostrzeżenia.
Ale chyba taka miała być jedna z różnic miedzy hive a FB że tu nie mamy poprawności politycznej i cenzury ?
Ja w swoim poście z resztą pisałem o tym że macie mało audiencji nie dlatego żę zwalczanie niepoprawnie polityczne posty tylk dlatego że jak się np pojawi jakiś koleś który przekleja swoje filmiki z yt albo wrzuca po jednym obrazku i ktoś go tam podlajkuje ze znajomych ze mu sie1 usd pojawi koło posta, to od razu pojawiają sie downvoterzy.
Efekt jest taki że wypina się na hive no i nic dziwnego bo po cholere ma się denerwować? Downvote nie tylko zerują jego wartośc ale też zakopują jego posta i od cały case. Za takiego samego posta na fb dostął by lajki co zwiększyło by zasięgi i by sie cieszył. Efekt? został by dłużej w sieci i dalej postował ale też był potencjalną grupą odbiorców dla blogów i reklamodawców. Czy powinien wiec dostać 1 usd za takiego posta? no i własnie tak. Dlaczgo? bo TAK TO MIALO DZIAŁAĆ NA HIVE że DZIELI SIE ZAROBKAMI Z USERAMI.
TO jest własnie dzielenie!
Ni wiem czy wiesz ale szacunkowa wartość jednego użytkownika Facebooka wynosi około 200-300 USD rocznie.
Z tej kwoty user facebooka nie dostaje nic bo on jest tylko produktem.
Nie ważne czy użytkownik ten zamieszcza więc głupie focie czy linki do swojej strony. Jego obecność zarabia dla fb miliony.
no wiec weźmy ze ten twój user co ma tego 1 usd koło swojego shitposta dostaje to 0.5 usd :P i postuje średnio jak przeciętny człowiek 1 raz w tygodniu jesli nie 1 raz na miesiac ;] To masz od 6 do 24 dolców na rok.
no majątek za tą swoją aktywność dostanie... naprawdę :P
A ile może zyskac sieć... no właśnie bardzo dużo.
Na blurt to rozumiemy dlatego zaczyna działać.
Przecież monety bito zawsze, na było to jednym z istotnych dochodów królewskich. Nie wiem więc co ma FED do mojej wypowiedzi.
Parytet złota to też taki dość śmieszny święty graal. Przecież psucie pieniądza odbywało się również gdy dosłownie pieniądze były ze złota i srebra i samo powiązanie ze złotem nie blokuje możliwości drukowania hajsu. Przecież parytet polegał na w pewnym momencie pewnej fikcji że każdego dolara można wymienić na odpowiednią ilość złota. Tylko, że to zmuszało do bezsensownego gromadzenia w skarbcach tego kruszca, a ponieważ było to nierealne to w razie w okazałoby się że banki i rządy nie mają tego kruszca. Waluta to tylko środek płatniczy i musi on ułatwiać wymianę gospodarczą. Dlatego tak jak napisałem powinien pokrywać wartość zasobów które w danej gospodarce są w obrocie.
Argument o nieopłacalności długo, to w ogóle osobna od pieniądza dyskusja. Nie ma nic wspólnego z naszą. Piszemy tu do czego służą monety i dlaczego należy je bić (co wbrew Twojej dziwnej teorii czyniono już od starożytności :)), a no i dlaczego nie należy bić ich za dużo ale i też za mało.
Nie mniej ta teoria czy bonmot to bzdura. Dług to tylko jakaś umowa. Można na ten przykład w jakiejś sytuacji renegocjować umowę, można też ją zerwać. Choć to się zdarzało bardzo rzadko.
Swoją drogą mówisz o państwowym dodruku, a przecież FED to prywaciarze :> FED jest niezależny od rządu USA.
Cool? Lol przepraszam ale to nawet ciężko skomentować, zresztą tam dalej sobie zaprzeczasz, bo właśnie piszesz że pieniądz jest ekwiwalentem wartości, no to skoro tak to bez bicia nowych monet, zabraknie ich na rynku. Jeśli gospodarka rośnie to potrzebuje więcej monet żeby zapewnić możliwość handlu wszystkimi jej zasobami. Jeśli tego nie będzie to chleba nie kupisz, bo najmniejsza moneta będzie odpowiadać np 10 chlebom. Z tego powodu w pewnym momencie do obrotu wszedł "złamany grosz", bo właśnie nie było dość odpowiednio "słabych" monet. Polecam troszkę zgłębić i pomyśleć o historii monetarnej.
Ewidentnie mylisz lokatę kapitału z pieniądzem. Nie, ropa i złota itd nie są dobrymi monetami, wręcz przeciwnie to fatalny pieniądz. Dlatego odeszlismy dawno temu od płacenia jajkami za mleko do płacenia za oba te surowce muszelkami (prawdopodobnie pierwszym pieniądz).
Tak wartość gospodarki bierze się z pracy, ale co to ma do rzeczy? Pieniadz to środek płatniczy, a nie wartość sama w sobie.
Regulacja inflacji to coś oczywistego i wasz blurt też to robi więc nie wiem z czym masz tutaj problem.
Przechodzimy do społeczności:
Każde socjal media mają ograniczenia ale to nie znaczy że są takie same jak tu i nie wiem z czego to wywnioskowałeś. I no przykro mi ale to co Ty piszesz to gówno prawda, żeby być wyciętym z social mediów albo mieć obcięte zasięgi co jest w zasadzie równoznaczne z tym co robią tutaj downvoty nie trzeba się starać. Przykładowo jeśli publikujesz na fejsie to choćbyś miał 10tys obserwujących to o ile Twoje posty nie są angażujące oraz nie są regularne to prawie nikomu się nie pokażą.
To co dalej piszesz o downvotach to nie do końca prawda, może kiedyś tak było. Niemniej zdecydowana większość użytkowników większości socialmediów to bierni odbiorcy, ewentualnie komentatorzy, nie zaś twórcy. Dlatego ja uważam że głównym problemem jest nie to co Ty opisałeś chociaż przecież zgodziłem się, że to też problem. Głównym problemem, jak napisałem, jest brak widowni, czyli osób które tylko czytają, lajkuja i ewentualnie komentują. A wynika to z braku strategii reklamowej.
Tak a z czego je bito? :P Ze złota XD A skąd pochodziło złoto? A no z pracy ;]
Inflacja na złocie? no tak była bo sie ścierało gubiło i takie tam ale to była NATURALNA inflacja. To tak jak z samochodem który z czasem traci swoja wartość bo się zużywa.
Skoro tego nie wiesz to zasadniczo w tym monecie powinienem skończyć ale powiedzmy że edukacja ludzi skażonych lewackim poglądem to praca u podstaw więc będe kontynuował...
Fed to klucz do zrozumienia tego dlaczego wartość hive leci na łeb. Ponieważ Fed jest dokładnie tym samym co oprocentowanie na HBD. On nie tworzy pieniądza użytkowego samego w sobie który jest potrzebny do wymiany i stanowi odzwierciedlenie wartości pkb. On tworzy pieniądz z pieniądza opartego na pkb. Innymi słowy to jest tak jakbyś mógł kontrolować z jaką szybkością ścierają sie złote monety. Jak potrzebujesz wyższej inflacji to przyśpieszasz proces a jak niższej to spowalniasz. FED to system do zarządzania centralnego aktywami WSZYSTKICH ludzi bez udziału wolnego rynku ani ich zgody.
Różnica miedzy biciem monet a drukowaniem pieniądza jest więc taka że bicie monety czy też banknotu opiera sie na wartosci pkb a dodruk nie opiera się na niczym.
Przekładając to na hive:
Przydzielanie wartości postom to jest bicie monety w oparciu o pkb. a oprocentowanie na hbd to dodruk pieniądza z niczego bo przecież żadna praca która ma dla kogoś wartość nie została wykonana.
Nie pojawiła się żadna aktywność żadna publikacja nie została oceniona. Wartość nie wzrosła też w wyniku popytu rynkowego. Po prostu rośnie od tego co już masz bo tak. Zobacz ja nie lubie hive i obecnie jest moja konkurencją a też mam parę hbd które mi rosną chociaż nie tylko nie pracuję na wartośc hive w żaden sposób bo niczego nei tworze ale wręcz szkodze :D Jak myślisz co niebawem z nimi zrobię? a no sprzedam i wartość hive jeszcze bardziej spadnie.
Jeśli nadal nie rozumiesz jaki związek ma fed z tym o czym mówimy to cóż... tracę tu czas:P
Tak, tracimy czas. Z reguły to się właśnie robi dyskutując w necie.
Monety bito z różnych kruszców, wcześniej jednak wykorzystywano monety bez realnej wartości surowca (która to wartość też jest tylko umową w przypadku złota i srebra). Bito ze złota z dwóch powodów. Po pierwsze żeby wartość monet było podobna do siebie w różnych królestwach. Po drugie ze względu na wartość surowca. Nie umiano bowiem inaczej wycenić wartości monety. Dziś wartość jest zwykle oceniana do dolara. To jednak wszystko jest tylko kwestia umowy i wiary. Złoto w średniowieczu do niczego nie służyło, więc gdyby z jakiegoś powodu (np religijnego) na jakimś obszarze wyklęto ten surowiec to by jego wartość drastycznie spadła. Jego wartość wówczas miała tylko dwa zastosowania: do monet i do ozdób. Więc realna wartość tego surowca nie była wielce inna od tej dzisiejszego dolara. Dolar ma wartość bo z jakiegoś powodu w niego wierzymy. Złoto na wartość bo wierzymy że jest cenny (a właściwie że inni tak uważaj i chętnie wymienia swoje dobra użytkowe a trochę tego bezużytecznego wówczas zasobu).
Jeśli nie rozumiesz jak złoto mogło powodować inflację to zachęcam do zapoznania się problemami gospodarczymi Hiszpanii wynikającymi z przywiezienia dużych ilości złota z Ameryki, gdzie to złota swoją drogą nie miało tak dużej wartości jak w Europie.
W ogóle wygląda że nie chcesz zrozumieć czym jest pieniądz i inflacja. Pieniądz to tylko środek płatniczy a inflacja to wskaźnik który mówi nam o spadku wartości danego pieniądza. Sam dodruk pieniądza nawet nie musi spowodować wystrzelenia inflacji w górę. To tylko jeden z powodów wzrostu inflacji.
Oczywiście mówię teraz o świecie realnym.
Dodruk pieniądza z mrożenia HBD niczym poza skalą nie różni się od druku pieniądza z mrożenia Hive. Na blurt pewnie też macie nagrody kuratorskie oraz wzrost z samego mrożenia odpowiednika hive. Więc przykro mi, będąc konsekwentny tam też masz komunizm.
Jak dla mnie nie ma nic złego w takiej produkcji pieniądza, ponieważ wbrew temu co mówisz wiąże się ona z pracą tylko wykonaną wcześniej, są to więc owoce pracy wykonanej wcześniej. Wszystko sprowadza się do skali i tego jak wiele zysków powinno się osiągać z samego wprowadzenia i trzymania kapitału w danej sieci. 20% to bardzo dużo. Problemem głównym jednak jest tutaj konwersja, bo HBD jest trzymane na stałym poziomie do dolara, a hive sobie spada. Więc w wyniku konwersji dodruk hive może w którymś momencie rozkręcić spiralę zjazdu do 0 wartości Hive.
Nie z czaiłeś niczego... jakoś mnie to nie dziwi :P W końcu nadal jesteś wiernym użytkownikiem hive a To po tylu latach o czymś świadczy ;)
To jest niesamowite jak dla lewicowego umysłu różnica między inflacją spowodowaną nadmiarem surowca którego użyto jako środka płatniczego a inflacją spowodowaną dodrukiem, się rozmywa.
Będziesz tak długo próbował mi wytłumaczyć podstawy ekonomii (w tym również głupoty jakie tłucze się studentom ekonomii które są oderwane od rzeczywistości) jak bym był na starcie przygody z finansami czy w końcu zajarzysz że ja mijam start tylko dlatego że robię ostatnie okrążenie?
Doskonale zdaje sobie sprawę zarówno z tego jak złoto powodowało inflację jak i z tego jak tworzony jest pieniądz. Nie musisz mi się chwalić że odrobiłeś pare lekcji z historii. To ty dalej nie rozumiesz różnicy między kluczowymi zagadnieniami.
No ale jak to mówię edukacja ludzi skażonych lewackim poglądem to praca u podstaw także...
Wiesz co to jest pieniądz oparty na długu? jak nie to sobie poczytaj:
https://mises.pl/artykul/murphy-czy-nasz-pieniadz-jest-oparty-na-dlugu
jak to zrozumiesz to może zaczniesz jarzyć różnicę oraz dlaczego wspominam o fedzie i będziemy mogli przejść do następnej lekcji ;)
Tylko przyłóż się trochę bardziej bo z twojego podejścia widać że nadąłeś się jak balon i strach się zbliżać bo zaraz wybuchniesz a to nie służy otwartości umysłu...
Fajnie że to podlinkowales, artykuł bardzo przystępnie opisuje różnice między tym jak jest tworzony pieniądz powiedzmy fiat, a jak krypto (w tym Hive). To znaczy opisuje tworzenie tego pierwszego, ale nam to wystarczy.
Nie zauważyłem żeby w Hive był bank który udziela kredytu. Monety są tworzone od razu w każdym możliwym wariancie i trafiają do obrotu. Nie mamy sytuacji, że przychodzi Kowalski i mówi hej chce zainwestować we wspieranie tagu Polish, pożyczcie trochę HP i cyk ktoś daje nam HP jednoczenie nie zmieniając ilości swojego HP. To byłaby sytuacja tożsama z pieniądzem opartym na długu. My natomiast mamy tradycyjny pieniądz, tyle że jest bity zbyt intensywnie. Jedyną różnicą jest fakt że bijemy go wirtualnie więc jego wartość jest w zasadzie wyłącznie umowna, z takich tokenów gdy stracą wartość pieniężną nie zrobimy sobie ozdób jak np ze złota :) no i bicie jest nieporównanie tańsze (co ułatwia przegrzanie, psucie pieniądza itd).
No właśnie samo bicie jest ok ale HBD to już nie jest bicie tylko robienie tego co robi Fed. Popatrz.. kazdy post każdy vote kazda oferta w DAO czy też kazda mneta która dostaje Witness jest świadectwem wykonanej na portalu pracy. Mozna dyskutować z wycenianiem tej pracy ale nie można dyskutować z tym że jest ona wykonywana. Innymi słowy to jest PKB blockchaina Hive. Zewnętrznie to pkb jest wyceniane przez użytkowników i inwestorów na giełdach, wewnętrznie przez userów którzy decydują o wartości "produktów" przez przydzielanie głosów o różnej sile.
To jest "bicie monet". Inflacja bierze się tu tak jak w przypadku złota min z nadmiernej podaży "surowca" w zględem zewnętrznej i wewnętrznej wyceny wartości całokształtu lub też innych czynników. Ale fakt jest taki że rozbudowany portal z tysiącami artykułów i komentarzy jest wartością samą w sobie.
Z kolei oprocentowanie na HBD to jest już zupełnie inna bajka. To jest nic innego jak "psucie monety" wygenerowanej wcześniej to tak jak kiedyś dodawało się dodatki do złota przez co złota moneta przestawała być czystym złotem to wyobraź sobie teraz że to 15% to jest tak jakbyś każdego roku do każdej złotej monety hbd dodał 15% innego taniego metalu ;]
HBD, to nic innego jakby firma cały czas emitowała nowe akcje z 15% - 20% APR. Firmy robią to żeby pozyskać fundusze inwestorów ale zawsze osłabia to kurs akcji i zazwyczaj jest to robione tylko gdy firma ma kłopoty finansowe.
Proces ten o tyle przypomina działanie fedu że w ten sposób generowane tokeny są jakby "pożyczką" od samych siebie na przyszłość która jest używana do generowania pieniądza na poczet przyszłych potencjalnych zysków. Tak robi fed. W ten sposób cały czas powstaje dług który osoby pożyczające mają spłacić tym na co wydrukowały te ekstra pieniądze. Innymi słowy praca ma zostać wykonana w przyszłości ale pieniądz już jest bity.
Sęk w tym że takie działanie jest szkodliwe dla wszystkich bo ta praca która ma zostać wykonana nie spada tylko na "pożyczkobiorcę" tylko jest rozdzielana pomiędzy wszystkich członków portalu. Efekt jest taki że wszyscy którzy "pracują" na hive muszą spłacać tą "pożyczkę" przez spadek wartości tokenu. Z kolei osoba która ją "wzięła" tak jak np ja który nie działam dla dobra portalu ale trzymam wciąż jakieś hbd, ponoszę tylko ułamek kosztu ;] Ty pracujesz więc tworząc te posty aby ja mógł zarabiać nie robiąc nic :P
Tu też dochodzimy do tego dlaczego to jest komunistyczne.. Tak właśnie działa komunizm, Zabiera własność wszystkim po równo żeby dać tym którzy nie mają i nic nie robią ;]
Dokładnie i nie ma to nic wspólnego z pieniądzem opartym o dług.
Nie jest pożyczką, jak już to jest pożyczką od inwestorów dla Hive. Ja bym bardziej powiedział że jest zobowiązaniem, umową. Zresztą to po prostu klasyczne obligacje. Jedyny problem jest taki że gwarantujemy jako hive wypłatę zysku z obligacji nieba swojej walucie tylko w dolarach, to też nic niezwykłego, ale zawsze jest groźniejszy dla sprzedawcy.
W każdym razie jak już to jest to klasyczna pożyczka czyli ktoś bierze swoje realne pieniądze daje je innej osobie inta inna osoba oddaje te pieniądze z oprocentowaniem.
FED i ogólnie banki pożyczaja nieistniejące jeszcze pieniądze i to jest problemem. Polecam jeszcze raz przeczytać sobie artykuł. Hive nie robi tak jak FED.
Hive nie daje tylko bierze "pożyczki" od inwestorów.
Co do tego czy to co robi Hive jest korzystne. Odpowiedź jest: byłoby, gdyby odpowiednio wykorzystano zyski, czy wykorzystano? Nie wiem, jakiś progres widzę, ale nie przekłada się on na zwiększenie popularności naszych usług/produktów, więc coś poszło nie tak.
Czy ma to coś wspólnego z komunizmem? Nie, za to bardzo wiele z kapitalizmem w tym z jego patologiami.
A jeszcze wracjąc do downvotów w kontekście do tego co zostało powiedziano odnośnie że nadawanie wartości postom to bicie monety w oparciu o to że wykonano jakąś pracę. No wiec wyobraźmy sobie ze to nie o posty chodzi tylko powiedzmy o naszyjniki. Wykonujesz naszyjnik ktoś chce ci zna niego zapłacić przychodzi i płaci. Ale teraz przychodzi ktoś trzeci kto stwierdza że ten naszyjnik nie był tyle wart bo dla niego nie był i zabiera ci całą kase siłą.. Czaisz ten absurd?
Wartośc rzeczy ustanawia się bezpośrednio między kupującym i sprzedającym. Jeśli kupująy uważa że dana rzecz jest warta 1000 zł dla niego to nie ważne jest że na rynku chodzi po 200 złotych. trzecia osoba nie ma prawa ingerować w taką wymianę. Nawet jeśli dochodzi tu od oszustwa bo np sprzedający okłamał kupującego ze naszyjnik jest ze złota a nie był to należy uświadomić kupującego i to on powinien się ubiegać o zwrot i dochodzić swoich praw w sądzie który powinien w miare sprawiedliwie spróbować ocenić sprawę.
Na hive w praktyce mogło by to działać tak że jest system do wykrywania plagiatów i po prostu zamieszcza posta razem z nickami osób które juz zagłosowały aby je wspomnieć, informującego o tym ze wykrył iż np post jest plagiatem albo oszustwem. Dzięki temu po prostu osoby mogły by cofnąc swoje głosy. mają na to przecież 7 dni. jeśli nie chcą cofnąc to ich sprawa. przecież sieć należy do wszystkich i tak istan rzeczy odbija się na wszystkich. A z reszßa dla samej sieci sam plagiat tez moze mieć pozytywny wpływ mimo tego ze ogólnie nie jest to moze etyczne.
Downvote to zaprzeczenie idei wolnego rynku. To interwencjonizm państwowy w najbardziej drastycznej formie gdzie silniejsza władza dosłownie "wchodzi ci do domu" i zabiera twoje pieniądze bez żadnego sądu ani procesu. Bez możliwości dochodzenia swoich praw.
Takie rzeczy działy się tylko w komunizmie, despotyzmie, faszyzmie, nazizmie albo anarchii zdominowanej przez gangi.
Sam wybierz do którego z tych systemów pasuje Hive :P Ja już wybrałem.
Teraz zobaczmy jak dobrze działa to na Blurt:
Twórca czyli rzemieślnik chcą wykonać dowolną operację od razu płaci opłate w postaci prowizji która jednak nie jest nikomu pryzdzielana tylko spalana. Można więc powiedzieć że te Blurty to jest surowec który się zużywa i jednocześnie waluta czyli tak jak dowolny surowiec który służyłjednoczesnei za srodek płatniczy i surowiec przemysłowy w przeszłosci i obecnie (złoto np dalej jest prawnym srodkiem płątniczym w wielu krajach).
Następnie po uiszczeniu ołaty róbta co chceta. Jeśli przekonasz ludzi że twój post zdjęcie z kotkiem jest wart 200 usd to komu to osądzać? Jeśli z kolei spamujesz kradniesz czyjąś pracę oszukujesz to na niektóych FE możesz trafić na czarna listę i dany FE odmiawia ci prawa do uczestniczenia w pośredniczeniu w tranzakcjach między userami którzy z niego korzystają a twoim produktem. Oznacza cię również jako potencjalnego spamera i oszusta żeby dać innym znać że w ich ocenie jesteś oszustem. Nie znaczy to że ktoś ci blokuje konto albo ktoś ci ukradł pieniądze. Uzytkownicy przez inne frontendy lub tez autorskie skrypty nadal mogą oddac na ciebie głos.. po prostu zepsułeś sobie reputacje w niektórych miejscach i najprawdopodobniej odbije się to na tobie w przyszłości w postaci niższych zysków z postów. Co za tym idzie? dalej zamieszczając dowolny post płacisz tyle samo ale mniej zarabiasz albo nawet tracisz na publikowaniu .. oszustwo się nie opłaciło więc najprawdopodobniej zrezygnujesz.. Jeśli mimo to niektórzy chcą ci dalej płacić no to cóż... ich sprawa. Defacto sami sobie szkodzą. Są jednak częcia społeczności więc to co można zrobic to ich edukować żeby tka nie robili. W ten sposób wszysyc wzrastają i rośnie świadomość. Z przemocy z kolei rośnie tylko frustracja. Z reszta jesli kradzież opłaca się mniej niż uczciwa praca to ludzei zazwyczaj nie kradną. Upadające systemy zepsute u podstaw maja to do siebie żę wprowadzają mnóstwo regulacji żeby zwalczać kradzież i nadużycia bo nie rozumieją że problemem jest to że są z gruntu zepsute na tyle ze bardziej opłaca się kraść niż pracować.
jeśli natomiast działo by się coś niezgodnego z prawem w stylu pedofilskie zdjęcia to wtedy pewnie takie treści trafiły by do organów ścigania i zostały po prostu decyzją witnessów usunięte z blockchainu przez aktualizację.
Tak samo prawo służy do dochodzena swoich praw jesli chodiz o plagiaty;] Czemu blurt miałby uczstniczyć w tym procesie? jesli widzisz że ktoś kradnie twoją prace i na niej zarabia to idziesz z tym na policję i domagasz się zadość uczynienia orz usunięcia treści od niego a nie od sieci w której są zamieszczane
W 100% naturalny i wolnorynkowy proces.
To zupełnie inna dyskusja z porównywaniem sieci. Nie znam blurt chociaż czytałem dramę jaka tam była z @fervi, więc hm, no ale mniejsza.
Downvote nie ma nic wspólnego z komunizmem jak już to z wypaczoną wersją wolnego rynku. Na dzikim wolnym rynku, jeśli jesteś silniejszy decydujesz o wszystkim zwłaszcza przy libertariańskiej wizji państwa. Mi się Downvote kojarzy że szlacheckimi zajazdami, gdzie sobie jakiś szlachcic żył i robił swoje, a tu jacyś inni stwierdzili że np nie ma prawa do swojej ziemi i huzia na juzia bez sądu itp. To właśnie jest wypaczona wersja wolności, nie odwrotnie. Komunizm to gdyby decydował zależny od niczego oprócz partii komitet polityczny, a to też komunizm praktyczny bo teoretyczny to jeszcze inaczej. Tutaj decydują Ci co mają więcej kasy.
Z resztą w ogóle pomijasz dużą część moich wypowiedzi. Ja jedynie wskazuje, uważam bardzo trafnie na podobieństwa tego co tu robiono i tego co jest na np FB. Więc jako wnniosek podaję że nie to jest powodem braku sukcesu frekwencyjnego Hive.
Porównanie do policji to też tylko na prostowanie Twojego porównania które było po prostu nie precyzyjne. Zresztą, jeśli się na tym skupić to też na niekorzyść downvote, bo policja czy milicja choć czasem nagina to zasadniczo działa w ramach jakiegoś prawa, tutaj nie ma żadnego prawa jest pełna wolność do robienia zajazdów na sąsiadów.
no proszę czyli innymi słowy wspierasz wypaczony system mimo tego żę sam widzisz że jest wypaczony? Pytanie dlaczego?
Przecież tak jest. myślisz że z ramienia kogo jak nie zabetonowanych witnessów, działają Hive wathers? :P Co najmniej 10 witnessów których kojarzę z top 30 to są osoby które same aktywnie downvotują i wspierają istnienie HW. Tyle wystarczy żeby nie dało się wprowadzić żadnych zmian zwalczających tą organizację.
Z reszta to nie jest tylko to ale również to jakie poglądy mają ci witnessi. A są to poglądy bardzo lewicowe. Jak ja mówie o komunizmie to ty widzisz Stalina i lenina labo Kim Dzong Una
Jest tak bo wiesz co to komunizm a nie rozumiesz czym jest komunizm 2.0
Ty również i to te najistotniejsze których nei rozumiesz. Z kolei ja pomijam te wypowiedzi w których próbujesz mnie uczyć o ekonomii bo cóz tu mam dodac? wdać się w dyskusje o tym jak przebiegała inflacja monety w średniowieczu czy też odnosić się do wniosków które wysnułeś na bazie błędnych przekonań żebyśmy bezsensownie dyskutowali? to nie jest istotne w kontekście tej rozmowy. To jest jak dyskusja z covidianinem o tym czy szczepionka na covid jest bezpieczna czy nie kiedy pytanie jest błędne u podstaw i powinno brzmieć:
Czy covid w ogóle istniał lub też był tak poważny że można go nazwać w ogóle jakimkolwiek zagrożeniem, czy też był wytworem medialnej propagandy fałszywie dodatnich testów, elementów terroru na obywatelach które wzbudzały strach i zbiorowej histerii wywołanej przez te czynniki która objawiała się fikcyjnymi zachorowaniami.
Jaki jest sens dyskutować o skuteczności szprycek skoro w ogóle nie istniała choroba przed którą rzekomo miały by chronić?
Ty jesteś na tym samym etapie twoje założenia u podstaw są tak błędne jak założenia covidianina że plandemia covid była rzeczą niepodważalną. Dalsze rozważania które prowadzisz to ślepa uliczka bo zbudowane są na błednych podstawach.
Jaki jest bowiem sens dyskutować o tym jak sensowny jest pieniądz kreowany w taki czy inny sposób i jak go regulować żeby nie dochodziło do spadków skoro nie rozumiesz że ten pieniądz został zaprojektowany w taki sposób celowo ponieważ bazuje na błędnych założeniach współczesnej ekonomii powszechnej która nijak się mają do ekonomii realnej?
To proste, ponieważ Hive wydaje mi się najsensowniejszy i z najsensowniejsza społecznością w obrębie polskiego języka.
Ci witnessi są nimi ponieważ mają poparcie najbogatszych. To nie jest komunizm tylko arystokracja jeśliby dbali o dobro wspólne i byli etyczni itd, lub oligarchia jeśli są zepsuci.
Komunizm 2.0 to jakiś tam sobie slogan, trochę bezsensowny. Mamy nowy totalitaryzm poco robić mu nazwę "stary totalitaryzm plus jakaś cyferka".
Można mówić, że nowy totalitaryzm opiera się na marksizmie np..i to już będzie miało sens.
Nie znam poglądów witnessów, choć owszem widzę, że raczej daleko im do konserwatyzmu.
Niestety nie zmienię tego, a nie widzę sensownej alternatywy.
Nie wydaje mi się bym cokolwiek pomijał celowo, chyba że kolejne próby adpersonam.
Odnośnie ostatniego akapitu to jest dokładnie odwrotnie :)
Zapraszam więc na Blurt możesz publikowac tu i tam dla nas to nie problem a będziesz miał porównanie. U nas nie ma niestety dużej polskiej społeczności ale sama się nie stworzy.
Arystokracja o zapatrywaniach komunistycznych ;)
nie jest bezsensowny ponieważ współczesny komunizm w niczym nie przypomina poprzedniego i dlatego ludzie nie widzą że jest.
W sensie podstawy ma te same ale środki przymusu i rozwiązania pozbawione są wcześniejszej przemocy i brutalności bezpośredniej na rzecz przemoc i brutalność pod pozorem prawa która realizuje się poprzez cyfrową kontrolę i inwigilację.
Komunizm 2.0 to po prostu orwellowski model sprawowania władzy żeby go zrozumieć trzeba zrozumieć że pozorny brak totalitarnych metod i usunięcie prześladowań wrogów partii w cień, jest właśnie dopracowaniem tego co było wadą poprzedniej wersji komunizmu ;]
Swoją drogą to mega słabe rzucanie tymi lewakami zupełnie w oderwaniu od definicji i poglądów w tym wypadku moich. Jak i w ogóle rzucanie różnymi epitetami. Sensu 0 i zamykanie dyskusji. Szkoda.
Nie nie jest słabe. rzeczy trzeba nazywać po imieniu. Obecnie dominująca na zachodzie gospodarka, światopogląd, polityka monetarna oraz kultura jest na wskroś przesiąknięta lewicową ideologią. Nawet mojemu dziecku próbują wciskać w bajkach dla maluchów zaimki "ONO" zamiast on czy ona...
Ludziom się wydaje że poglądy jakie nabyli albo jakie są obecnie popularne to niby wynik jakiejś gospodarki wolnorynkowej czy też rozwoju ludzkości. W rzeczywistości są to poglądy komunistyczne ponieważ obecny zachód jest na wskroś przesiąknięty nowoczesna wersją komunizmu 2.0 która niema nic wspólnego z rozwojem a jest raczej wynikiem centralnego planowania i narzucanej od lat z pomocą inżynierii społecznej ideologii która ma po prostu zabezpieczać klasy rządzące i dawać większy poziom kontroli nad populacją.
Niema w tym nic obraźliwego więc że mówię na ciebie lewak skoro słyszę te same poglądy które wypowiada lewactwo w sejmie i w telewizji, z twoich ust ;] Po prostu mówię jak jest.
Bredzisz i tyle
jak zwał tak zwał ;)
No nie, bo nie wypowiadam takich słów jak polotycy w tv, rzuć konkretem to zweryfikujemy.
Do tego bredzisz w kwestii nazewnictwa.
Co do zasady lewica to rewolucjoniści chcący obalać porządek. Nie ma we mnie ani krztyny ani takiej postawy ani poglądów. Już prędzej zauważam przynajmniej w postawie takie zapędy u Ciebie.
Lewica a lewactwo to dwie różne rzeczy ;] To z resztą tak jak z liberalizmem i Neoliberalizmem to dwie różne rzeczy chociaż nazwa sugeruje że neoliberalizm to nowsza wersja liberalizmu to to jest tak jakbyś porównywał anarchię z Nazizmem ;]
W teorii neoliberalizm walczy niby o "wolność gospodarcza" w praktyce neoliberalne partie są właśnie lewackie i promują NWO ;]
Jedna jeszcze kwestia na boku rozważań - kurs Hive jest niski, ale nie dość niski, żeby uruchomić haircut rule dla tworzenia HBD.
Może trzeba rozważyć zmniejszenie dopuszczalnej ilości HBD vs Hive
Ale co to zmieni? Pytam nie retorycznie bo nie wiem czy dobrze rozumiem mechanizm. Czy wtedy po prostu nagrody za posty nie są wypłacane w całości w Hive? Więc zmniejszamy produkcję HBD ale zwiększamy Hive więc nie widzę pozytywnego wpływu, wręcz wydaję mi się że skutek byłby odwrotny lub nie byłoby skutku dla ceny hive.
W tym sensie, że HBD wtedy następuje oderwanie pegu HBD do dolara. Pozostawałyby tylko te dodatkowe instrumenty typu HBD stabiliser.
W mojej logice, wyłączenie produkowania się nowych HBD za posty sprawi, że będzie mniejsza konwersja HBD na Hive (HBD stanie się bardziej rzadki i jego posiadacze ograniczą się z wymianą, tylko zostawia sobie HBD).
Ewentualnie można rozważyć, żeby HBD stabiliser w jakiejś edycji zamiast wrzucał środki z powrotem do DHF to spalał je.
Congratulations @sarmaticus! You have completed the following achievement on the Hive blockchain And have been rewarded with New badge(s)
Your next payout target is 2000 HP.
The unit is Hive Power equivalent because post and comment rewards can be split into HP and HBD
You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Check out our last posts: