RE: Mój dom murem podzielony || Blog z życia

You are viewing a single comment's thread:

"Dziś z nagrań wynika, że piloci byli pod presją i po prostu musieli lądować, by delegacja nie spóźniła się na obchody."
Zdania są co najmniej podzielone :) niestety wiele wskazuje że było zupełnie inaczej.
Niezależnie od tego, nie zgodzę się że wtedy doszło do tego pęknięcia. Ono się pojawiło w momencie w którym Donalda Tusk z najpewniej powodów ambicjonalnych zerwał projekt POPiSu i wkroczył na drogę wojny totalnej w co Kaczyński ochoczo wszedł.
Smoleńsk był momentem szansy. Odrzuciliśmy ją jednak i podział się pogłębił.
Twoim zdaniem posypało się przez (w mojej ocenie uzasadnione) podejrzenie zamachu. Dla mnie i sądzę dla bardzo wielu ludzi posypało się w momencie starcia się z całkowicie wyobcowana z cywilizacji dziczą którą wychowało PO. Sikanie na znicze z jednej strony, z drugiej walka z tymi zniczami. Okrzyki "jeszcze jeden", krzyż z puszek po piwie i wiele innych scen które do dziś mam głęboko w pamięci. Niestety nie może być pojednania i zgody pomiędzy ludźmi robiącymi takie rzeczy (bez nawrócenia) i ludźmi którzy aspirują do cywilizacji łacińskiej.
Do PiSu mi bardzo dziś daleko, ale to nie oni rozpoczęli tę wojnę i to nie oni upadli najniżej.



0
0
0.000
3 comments
avatar

Konflikt był zawsze. Jednak mam wrażenie że spór narastał właśnie po katastrofie. To wtedy z obydwu stron pojawili sie ohydni ludzie. Przed kastastrofą po prostu nie pamiętam aż takich podziałów. I zgodzę się, że Tusk poczuł się zbyt pewnie. Spodziewam się, że przez to straci władzę.

Co do samej katastrofy. Bazuję na nagraniach z czarnych skrzynek. Wynika z nich że sytuacja ciągle się pogarszała. Poza tym piloci pytali, o której zaczynają się uroczystości. Jakby pędzili taksówką. Osobiście nie wierzę w zamach, chociaż dopuszczam kilka procent szans, że do niego doszło. Bo w tym kraju nic mnie nie zdziwi.

0
0
0.000
avatar

O ile wiem, to nie ma czarnych skrzynek, to znaczy są, ale w Rosji. Są kopie które budzą wiele wątpliwości, zwłaszcza że się różnią... :)

Obrzydliwe osoby były wcześniej i zresztą będą zawsze. Machina hejtu jeszcze przed Smoleńskiem była mocno nakręcona, żeby choćby wspomnieć marsz na którym uwieczniono jakaś uśmiechniętą panią z transparentem obrazującym powieszonego prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Oczywiście spirala się nakręca coraz bardziej i zgodzę się że po 10.10.04 przyspieszyła.

0
0
0.000