HiveFest Dzień 1
Pamięć ludzka jest zawodna, więc mimo zmęczenia postanowiłem spisać co tam się dziś wydarzyło, bo potem może ulecieć. Ruszyliśmy koło 12.15 z Krakowa blablacarem, który ogarnął @mynewlife. Była to najtańsza i zarazem najszybsza opcja dostania się na lotnisko w Katowicach. Na tym etapie wszystko poszło zgodnie z planem.
Szkoda tylko, że była solidna obsuwa w odlocie i zamiast o 16.00 odlecieliśmy po 17.00. Samoloty stały w kolejce i startowały jeden po drugim. W samym Splicie zamiast o 17.25 byliśmy o 18.30.
Jedynym plusem obsuwy była złota godzina, na którą się załapaliśmy. Samo lotnisko bardzo fajne, trochę przypomina mi dworzec kolejowy w Katowicach. Też ma takie specyficzne tulipanowe konstrukcje. O 19.25 wsiedliśmy z @foggymeadow w autobus numer 2 i udaliśmy się do centrum. Mieszkanie mamy w samym centrum miasta przy Narodnim Trgu, więc wysiedliśmy na Zagrebačkiej, koło splickiego "kleparza".
Po drodze kupiłem w piekarni kawałek pizzy z... keczupem zamiast sosu (od razu pomyślałem jaka byłaby reakcja @lpa na taką herezję). Kilka kroków i byliśmy na miejscu. Samo mieszkanie klimatyczne. Temat na osobny post. Zostawiliśmy bagaże i poszliśmy do Paradiso, gdzie trwała impreza.
Ogólnie udało się porozmawiać z całkiem sporą grupą osób, więc nawet nie będę próbował kogokolwiek tutaj oznaczać. Powoli jednak zaczynam rozumieć dlaczego ludzie tak czekają na tą imprezę. Po prostu jest to świetna okazja do spotkania osób z różnych krajów. Belgia, Grecja, Serbia, USA, Łotwa, Ukraina, Holandia, Izrael... Co miłe, wiele osób kojarzyło @krolestwo. Jutro (a w zasadzie to już dzisiaj) moja prezentacja, więc na tym zakończę, bo wszystko wszystko rozpoczyna się o nieludzkiej godzinie. 9.00 kto to wymyślił?
Sending love and curation Ecency vote. keep giving the best♥️
Bardzo czekam na kolejną relację 😀
Enjoy your time in #hivefest!
Do not forget to share threads for us, as well 😉