Wiosenni goście w ogrodzie
W ogrodzie obserwuję już sporo żyjątek, na razie malutkich, bo przecież to dopiero wiosna.
Maluchy grzeją się w wiosennym słońcu, obgryzają rośliny w ogrodzie i rosną. Taka kolej rzeczy...
Są szybkie, zwinne, zabawne i po prostu urocze.
Młodych jaszczurek jeszcze nie udało mi się sfotografować bo są bardzo płochliwe. Nie wiem czy mi się wydaje, czy jest ich trochę mniej tego roku.
A może to wina wiosny? Jest bardzo kapryśna i na Korfu znowu pada deszcz.
A dopiero od paru dni, kiedy w końcu się ociepliło, cały dzień mogłam słuchać świergotu ptaków. Na reszcie nadleciały jaskółki!
Jednak nie widzę wróbli, gdzieś się zapodziały.
Od wielu lat miały gniazda pod dachówkami mojego domu, z dwóch stron, południowej i północnej.
Lubiłam słuchać ich ćwierkania i obserwować jak młode uczyły się latać.
Siedziały w szeregu na brzegu rynny i ćwiczyły latanie - najpierw do pobliskiej cytryny i z powrotem, potem trochę dalej do drzewa oliwnego. Po kolei i zdyscyplinowanie.
To już dwa albo trzy lata jak ich nie ma w okolicy, szkoda.
Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.
No wróble to wszędzie wyginęły.
To straszne, zawsze było ich wszędzie pełno 😟
Pierwsze jaskółki i u nas. 3 maja na spacerze z psem zaobserwowane. :)