Gotowi na zwiedzanie Muzeum Fuszerki i Złodziejstwa?

avatar

Dziś Noc Muzeów. PIK nie zamieścił informacji, możemy więc polegać tylko na Facebooku. Wydarzeniem Noc Muzeów w Muzeum Fuszerki i Złodziejstwa zainteresowanych jest ponad 70 osób, więc może nie będzie tragedii. Zresztą pierwszy pozytywny efekt imprezy już jest - ekspozycja się powiększyła. I to znacznie. A to dopiero początek...

Pracy jest jeszcze sporo. To co miało zostać zrobione na Noc Muzeów zostało zrobione. Po imprezie będę kontynuował dodawanie nowych opisów na @muzeum i kodów QR.

A tymczasem dla tych, którzy nie mogą dziś być na Biskupiej 18 - małe oprowadzanie. Na początek cztery eksponaty: amelinowy profil (tego nie pomalujesz), 50 miliardów dolarów Zimbabwe wartych tyle co nic, Konstytucja Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich oraz to co zostało z przedłużacza, który ktoś nam ukradł podczas remontu.

Dalej mamy klamkę, która przez kilka miesięcy wypadała. Żeby nie wypadała trzeba było wymienić zamek, a że trudno było się na jakiś zdecydować, to trwało to miesiącami. W końcu sprawę zakończył @edwinedwin.

Tutaj z kolei mamy dwa eksponaty: z lewej instalacja pt. "Płonący Kreml" zrobiona po fuszerkowym puczu Prigożina, z prawej mistrz fuszerki Justin Sun.

Dalej mamy całkiem trafny komentarz do fundacyjnych przygód z biurokratami.

Następnie elektryka wysokich napięć, który zarabiał 3 złote na godzinę za stanie z dyktą i dostawał 500 zł renty po 35 latach pracy.

Na koniec cała gama obrazów zrabowanych przez Niemców podczas II wojny światowej. Jest kilka nowych. Dodałem też komentarz pana Władysława z Internetu.

Oczywiście to tylko część eksponatów. A będzie ich dużo dużo więcej. Samych obrazów dodrukowałem całkiem sporo. Na razie jednak ich nie przyczepiałem, bo będą wykorzystane podczas sobotnich Warsztatów fuszerki.



0
0
0.000
0 comments