Etapy akcji rebrandingowej

avatar

Czerwiec będzie epicki. Nie mam co do tego wątpliwości. Na początku miesiąca przeprowadzona zostanie akcja rebrandingowa. Pod koniec z kolei obchodzić będziemy 10 lat KBK. Nie ukrywam, że czuję niemałą ekscytację. Z drugiej jednak strony trochę martwi mnie mijający czas. Zostaje go coraz mniej. Postanowiłem więc spisać plan i zadania, które trzeba wykonać.

ETAP 1: KLUCZE NA ULICACH

1 czerwca na ulicach Krakowa pojawią się pierwsze klucze, czyli nowe logo KBK. Będą rysowane kredą na chodnikach. Z każdym dniem będzie pojawiało się ich coraz więcej. Ostatnie wrzucone zostaną 6 czerwca, tuż przed finałem. Dodatkowo można pomalować kamienie i kłaść je w różnych miejscach (najlepiej przy ławkach).

Co trzeba zrobić:

  • Po pierwsze, wyznaczyć obszar działania. Zasadniczo znak KBK może pojawić się wszędzie. Jak ktoś będzie chciał oznaczyć Nową Hutę to może. Szczególnie jednak zależy nam na okolicy Biskupiej. Szczególnie tam, gdzie ludzie chodzą lub siedzą (zatrzymują się). Przykład: ruchliwy spot to tam gdzie Biskupia schodzi się z Łobzowską i Batorego. Obok jest kawiarnia, gdzie są wystawiane stoliki. To idealne miejsce żeby wrzucić klucz, bo ludzie siedząc go zauważą. Dobrze byłoby pozaznaczać takie punkty i postarać się by ich nie pominąć podczas oznaczania.
  • Po drugie, znaleźć kamienie i je pomalować. Można wypisywać na nich różne kody pocztowe (bez kresu), więc część ludzi może zacząć je wrzucać na grupę z kamykami.
  • Po trzecie, od 1 do 6 czerwca codziennie wrzucać te znaki. Oczywiście potrzebni są ochotnicy, którzy w tym pomogą. Najlepiej po dyżurach, bo wtedy ulice są już puste. Dodatkowo każdy chętny może dostać kredę i robić to na własną rękę w dowolnych miejscach. Podobnie ma się sprawa z kamieniami. Wydamy je chętnym, którzy je zostawią na Plantach i pobliskich skwerach.

ETAP 2: KLUCZE NA DRZEWACH

W nocy z wtorku na środę (3/4 czerwca) na drzewach przy Placu Biskupim powiesimy klucze namalowane na płytach karton-gipsowych. Płyty są już przygotowane, trzeba tylko zrobić zaczepy.

Co trzeba zrobić:

  • Powiesić je. Też po dyżurze. Przydałby się mi ktoś do pomocy, choćby do potrzymania drabiny.

ETAP 3: MAGNESY I OKNA

W czwartek, 5 czerwca, zaczną pojawiać się magnesy z logiem i adresem KBK. Można je przyczepiać do wszelkich metalowych powierzchni, ale najlepszą wydają się słupy drogowe (bo jest ich dużo). Przyczepianie jest bardzo łatwe, o wiele łatwiejsze niż rozlepianie wlepek. Działanie koncentrujemy głównie w rejonie, który określimy jako właściwy dla realizacji etapu 1.

Tego samego dnia w oknach KBK powinny pojawić się już nowe informacje. Tak by osoby, które znajdą magnes przychodząc na Biskupią wiedziały, że dobrze trafiły.

Co trzeba zrobić:

  • Po pierwsze zrobić magnesy. Na ten moment wyprodukowaliśmy ich około 600. Na awersie mają logo, na rewersie napis: "Biskupia 18". Dzięki temu jak ktoś zabierze magnes, to jest szansa, że trafi do KBK.
  • Po drugie rozlepić je w okolicy i nie tylko. Jeśli uda się ich wyprodukować kilka tysięcy, to można rozszerzyć obszar do innych części Krakowa.

ETAP 4: HAPPENING I IMPREZA

W nocy z 5 na 6 czerwca na słupie ogłoszeniowym przy Krowoderskiej (widać go na zdjęciu powyżej) pojawi się duży plakat (B0 lub B0x2) z logiem i napisem "Biskupia 18". Przyczepiony zostanie na drugim poziomie (ponad innymi plakatami), co uda się dzięki drabinie (tu również będę potrzebował pomocy).

6 czerwca koło godziny 18.00 zrobimy happening. Szkicowa koncepcja jest taka by rozpocząć na Biskupiej, zrobić pochód po sąsiednich ulicach i zakończyć go na Placu Biskupim odczytaniem deklaracji niepodległości. A potem impreza w KBK. Szczegóły tej części ustalimy na najbliższym spotkaniu wolontariuszy, w poniedziałek 26 maja o godzinie 20.00.

Na pewno trzeba będzie zrobić z tego wydarzenie medialne. Pod tym względem ogłoszenie się "terytorium niezależnym" (o czym pisałem wczoraj) byłoby korzystne, bo z moich obserwacji wynika, że takie njusy dobrze się sprzedają. Przykładem jest wileńskie Zarzecze lub odkryty ostatnio przeze mnie Konsulat Praettigau na warszawskiej Pradze. Do samej definicji (lub w ogóle jej braku) jeszcze wrócę. W tym wpisie chciałem tylko zarysować perspektywę pierwszego tygodnia czerwca i planowanego rebrandingu. Cóż, czasu jest już niewiele i trzeba zwiększyć obroty...

PS. Na zdjęciu próbny magnes. Jeszcze bez adresu. Ciekaw jestem jak długo powisi na tym słupie.



0
0
0.000
1 comments