Kolejny dzień wdrożeń
Tak jak napisałem wczoraj, tak i zrobiłem. Wykroiłem kawałek folii magnetycznej i napisałem na niej białym akrylowym markerem:
WYJAZD ZAGRANICZNY
W 20 SEKUND? JASNE!
WYSTARCZY ZAPUKAĆ
Czy kogoś zachęci to do wejścia? Zobaczymy. Problem w każdym razie jest zdefiniowany. Po kampanii rebrandingowej bardzo dużo ludzi zatrzymuje się pod oknem, ale mały odsetek decyduje się na wejście. Myślę, że dodatkowe zachęcenia mogą ośmielić niektórych. Forma jest elastyczna. Napisy można zmieniać, albo dodawać kolejne.
Pomyślałem też, że można przyczepić coś na sznurku, by sobie zwisało pod parapetem. Może jakaś dodatkowa informacja, może jakiś wiersz, może pudełko z czymś albo nasze ceramiczne klucze... Może to być tylko na chwilę lub na trwałe. Ale jeśli na trwałe, to powinno być pogodoodporne. Any ideas?
Kronikarski obowiązek każe mi też odnotować, że wczoraj przyszła do KBK Hanna z Dnipra, czyli pierwsza osoba, która zainteresowała się naszą "ofertą" w miejskiej bazie wolontariatu. W sobotę napisała na adres fundacji, odpisałem jej w niedzielę, że może przyjść we wtorek. No i przyszła. Oby więcej takich osób.
KBK można wspierać: