Harry Potter i licznik Tauronu

avatar
(Edited)

W tamtym tygodniu opisałem swoje szarpanki z Tauronem i probę rozwiązania zagadki siedmiokrotnie większej energii biernej pojemnościowej. Wczoraj po 17.00 zadzwonił telefon. Tauron. "Czy jest ktoś na miejscu? Będziemy za 20 minut." Kilkanaście minut później pojawili się panowie, otworzyli magiczną skrzynkę i rozpoczęli odczyty. @mynewlife uwiecznił ten moment.

A co pokazał licznik? Energia bierna pojemnościowa: 5210.

Tymczasem na fakturze, którą otrzymaliśmy jest 5782. Jak więc to możliwe, że w dwa tygodnie cofnęliśmy się o 573 kVarh? Co to za czary?

No dobra, a tak całkiem poważnie, odczyt licznika potwierdził to co przypuszczaliśmy. Inkasent zamiast 1 wpisał 7. Zamiast 5783 powinno być 5183. Fanfary. No zdarza się. Tylko szkoda, że nikt mi nie odda czasu, który straciłem na wyjaśnienie tej sprawy. Ciekaw też jestem co zrobiłby Tauron, gdybym zapłacił tę fakturę a w październiku okazało się, że odczyt jest o 500 kVarh mniejszy niż poprzedni. Przeprosił i wypłacił odsetki...?



0
0
0.000
2 comments
avatar

Widzę, że ten licznik ma pewną wadę już na poziomie projektu: nie ma wystarczającego odstępu pomiędzy górną krawędzią a cyframi. I rzeczywiście łatwo pomylić jedynkę z siódemką.

0
0
0.000
avatar

Kurde no tak wygląda, że też bym wpisał 7 :P

0
0
0.000