Torchlight II – how to turn a serious RPG into a circus on wheels

Timeline 1_01_00_07_14.jpg

Evening. Quiet. Serenity. Children sleep (or at least pretend). Mija the cat occupies the best seat on the couch, and Roni pretends to be a guard dog, although in reality he sleeps on his back and snores like an old radio.

I look at my wife. My wife looks at me.

Are we playing Torchlight II?

So be it, she replies, just as innocently, unaware that we are about to fall into the abyss of chaos, where the rules of logic and skill will cease to matter.

Timeline 1_01_00_00_00.jpg

Playing together is the art of compromise, but we're not here to talk about art – we're here to smash everything that moves and see how long we can survive.

We decide to play as one character. Of course, I steer and my wife comments. Because it's logical – one plays, the other analyzes and suggests. And in reality?

– OH NO, NO, NOT THERE, NOT THERE

– Too late

– WHY ARE YOU BEATING THIS MUSHROOM, GO THE OTHER WAY

Timeline 1_01_00_21_15.jpg

I was attacked first

Because you accosted him

Class selection:

Me: Engineer, because I like big guns and even bigger armor.Wife: No, take the Berserker, you'll run faster if you do something stupid.

I chose Berserker. I'm beginning to suspect that it was a planned trap.

Timeline 1_01_00_37_09.jpg

Torchlight gives you the option to have an animal companion that can fight, collect loot, and even... go to town and sell the garbage. We don't think long.

– Take a cat

No, I'll take a wolf

– Take a cat

–WOLF

–Why

Because if we die, at least our cat will survive

Timeline 1_01_02_14_11.jpg

I took a cat. This is some hidden message
The first 10 minutes of the game:

Hey, this cat is totally useless

Give him a moment

But he just walks around and watches me get punched in the face

– Sounds like a typical cat

The first dungeon. A simple task: go through the whole thing, defeat the boss and come back as heroes. It can't be difficult, can it?

Timeline 1_01_01_53_15.jpg

The first opponent

– BEAT HIM

– I'm already beating, I'm already beating

– Why are you beating the air

– I don't know, maybe I swung too quickly

– Maybe you should hit your opponent

Timeline 1_01_03_02_16.jpg

Another enemy Some gang of goblins

– Hey, you have an AoE skill, use it

–Which

– THIS ONE

– which ONE

– THE ONE YOU HAVE AT THE BOTTOM

– Oh, it's THIS click

– BOOM

YOU KILLED OUR CAT

It was possible at all

I don't know, but he looked very displeased

Timeline 1_01_04_18_04.jpg

After a series of battles in which we kill more air than actual opponents, we reach the first big boss

Okay, now we can't make a mistake

Of course

We have to be strategic

– Definitely

– So what do we do

Timeline 1_01_10_33_18.jpg

We run at him and beat him until he dies

– Perfect plan

Effect

– First 10 seconds: we get beaten

– The first 20 seconds: we start to run away in panic

– First 30 seconds: WHY ARE YOU RUNNING TO THE WALL

– First minute: MY CAT CAME BACK FROM TOWN WITH POTIONS WE ARE SAVED

Timeline 1_01_04_33_04.jpg

The cat is the hero of the game The cat is a greater strategist than us The cat is the savior of humanity

Torchlight II is a great game, provided you don't take it seriously Because if we as adults can't beat the first boss without yelling and accusation, then we're doing it right

And now forgive me – I have to go feed our cat IRL Maybe he'll also go to town for potions

Timeline 1_01_06_03_09.jpg

POLSKI:

Torchlight II – czyli jak z poważnego RPG zrobić cyrk na kółkach

Wieczór. Cisza. Spokój. Dzieci śpią (albo przynajmniej udają). Kot Mija okupuje najlepsze miejsce na kanapie, a Roni udaje, że jest psem stróżującym, choć w rzeczywistości śpi na plecach i chrapie jak stare radio.

Timeline 1_01_07_44_16.jpg

Patrzę na żonę. Żona patrzy na mnie.

– Gramy w Torchlight II? – pytam niewinnie.

– Niech będzie – odpowiada, równie niewinnie, nieświadoma, że oto za chwilę wpadniemy w otchłań chaosu, gdzie zasady logiki i umiejętności przestaną mieć jakiekolwiek znaczenie.

Timeline 1_01_12_17_09.jpg

Wspólne granie to sztuka kompromisu, ale nie jesteśmy tutaj, żeby rozmawiać o sztuce – jesteśmy tutaj, żeby rozwalić wszystko, co się rusza i zobaczyć, jak długo przeżyjemy.

Postanawiamy grać jedną postacią. Oczywiście ja steruję, a żona komentuje. Bo przecież to logiczne – jeden gra, drugi analizuje i podpowiada. A w rzeczywistości?

– O NIE NIE TAM NIE TAM

– Za późno

– PO CO BIJESZ TEGO GRZYBA IDŹ W DRUGĄ STRONĘ

– Zaatakował mnie pierwszy

– Bo go zaczepiłeś

Timeline 1_01_16_17_18.jpg

Wybór klasy:

Ja: Inżynier, bo lubię duże bronie i jeszcze większe pancerze.

Żona: Nie, bierz Berserkera, będziesz szybciej uciekał, jak zrobisz coś głupiego.

Wybrałem Berserkera. Zaczynam podejrzewać, że to była zaplanowana pułapka.

Torchlight daje opcję posiadania zwierzęcego towarzysza, który może walczyć, zbierać łupy, a nawet… iść do miasta i sprzedać śmieci. Długo się nie zastanawiamy.

Timeline 1_01_16_28_17.jpg

– Weź kota

– Nie, wezmę wilka

– Weź kota

– WILK

– Dlaczego

– Bo jak zginiemy, to chociaż nasz kot przeżyje

Timeline 1_01_10_33_18.jpg

Wziąłem kota. To jest jakieś ukryte przesłanie

Pierwsze 10 minut gry:

– Ej, ten kot jest totalnie bezużyteczny

– Daj mu chwilę

– Ale on tylko chodzi i patrzy, jak dostaję w twarz

– Brzmi jak typowy kot

Timeline 1_01_16_53_02.jpg

Pierwszy loch. Proste zadanie: przejść przez całość, pokonać bossa i wrócić jako bohaterowie. To nie może być trudne, prawda?

Pierwszy przeciwnik

– BIJ GO

– Już biję już biję

– Czemu bijesz powietrze

– Nie wiem może się zamachnąłem za szybko

– Może powinieneś trafić przeciwnika

Timeline 1_01_17_08_18.jpg

Kolejny wróg Jakaś banda goblinów

– Ej, masz umiejętność obszarową, użyj jej

– Którą

– No TĄ

– Którą TĄ

– TĄ, CO JĄ MASZ NA DOLE

– A, to TĄ Klik

– BOOM

– ZABIŁEŚ NASZEGO KOTA

– To w ogóle było możliwe

– Nie wiem, ale wyglądał na mocno niezadowolonego

Timeline 1_01_17_13_13.jpg

Po serii bitew, w których zabijamy więcej powietrza niż faktycznych przeciwników, docieramy do pierwszego dużego bossa

– Dobra, teraz nie możemy popełnić błędu

– No jasne

– Musimy być strategiczni

– Zdecydowanie

– Więc co robimy

– Biegniemy na niego i tłuczemy go, aż padnie

– Doskonały plan

Timeline 1_01_17_31_09.jpg

Efekt

– Pierwsze 10 sekund: dostajemy łomot

– Pierwsze 20 sekund: zaczynamy uciekać w panice

– Pierwsze 30 sekund: PO CO UCIEKASZ DO ŚCIANY

– Pierwsza minuta: MÓJ KOT WRÓCIŁ Z MIASTA Z MIKSTURAMI JESTEŚMY URATOWANI

Timeline 1_01_19_07_14.jpg

Kot bohaterem gry Kot większym strategiem od nas Kot zbawcą ludzkości

Torchlight II to świetna gra pod warunkiem że nie traktujesz jej poważnie Bo jeśli my jako dorośli ludzie nie jesteśmy w stanie przejść pierwszego bossa bez wrzasków i oskarżeń to znaczy że robimy to dobrze

A teraz wybaczcie – muszę iść nakarmić naszego IRL kota Może też pójdzie do miasta po mikstury

Timeline 1_01_19_14_01.jpg



0
0
0.000
0 comments