Hive as a slow-life social media - workshops at the SlotArt Festival [POL/ENG]
Początkiem marca dostałem wiadomość od @mynewlife na Discordzie. Jest pomysł na obecność stoiska Hive na Slot Art Festiwal w Lubiążu i pytanie czy nie chciałbym się zaangażować i przygotować warsztatów dla uczestników. Yyy, no pewnie, że tak! O Slocie słyszałem wielokrotnie od moich co bardziej kreatywnych znajomych i zawsze były to pozytywne opinie. Bardzo otwarci ludzie, mnóstwo warsztatów, trzeźwa atmosfera no i w końcu lokacja, teren gigantycznego zabytkowego opactwa cystersów. Zdjęcie z Wikipedii.
Sam proces zgłaszania warsztatu wiązał się z odrobioną biurokracji, formularze, zaświadczenie o niekaralności, jakiś wstępny projekt warsztatu, zapotrzebowanie na sprzęt i materiały i tyle. Tylko jak tu zorganizować warsztaty z Hive? Każdemu po komputerku i trenujemy obsługę frontendów? A może coś o pisaniu dobrych wpisów na Hive? Chyba jednak trzeba zacząć od tego czym ten Hive w ogóle jest. Jak się potem okazało, mało kto w ogóle o czymś takim słyszał. Tak się złożyło, że tematem tej edycji festiwalu były połączenia. Jednym z aspektów Hive'a są media społecznościowe, czyli coś co w założeniu miało nas łączyć, a w wersji scentralizowanej to chyba jednak bardziej dzieli. Zdecydowałem się na warsztaty w koncepcji Hive jako odpowiedź na problemy scentralizowanych mediów społecznościowych. Odpowiedź w stylu slow life. Zdjęcie zrobione przez @mynewlife
Opactwo jest budynkiem wyłączanym z użytku codziennego i powoli popada w ruinę, stąd nieco więzienny klimat tego zdjęcia. Na ten tydzień trwania festiwalu budynek zamienia się jednak w jedno z najbardziej kolorowych miejsc w Polsce. Byłem pod wrażeniem rozbudowanej oferty kulturalnej, warsztaty artystyczne, wokalne, teatralne, kuglarskie, koncerty, prelekcje, dyskusje, pokazy cyrkowe, występy teatralne, stoiska organizacji pozarządowych, mógłbym jeszcze tak wymieniać, przez cały dzień było co robić i nie raz musiałem podjąć trudną decyzję. Wśród tych wszystkich wydarzeń, przez cztery dni warsztatowe na moich warsztatach pojawiło się około 30 osób z którymi w dyskusji dochodziliśmy do tego dlaczego Web 2.0 to przeszłość i jak działa Hive. Spotkałem się z zainteresowanie, zaciekawieniem, ogólnie otwartym i ciepłym przyjęciem. To już jest inna rozmowa o mediach społecznościowych niż jeszcze parę lat temu, świadomość społeczna rośnie.
Oprócz warsztatu Hive mógł zaprezentować się też na stoisku łączonym z @krolestwo gdzie wspólnie z @mynewlife i @wstawarz dzielnie edukowaliśmy i zabawialiśmy festiwalowiczów. Pewnie na zawsze zostaną ze mną wspomnienia paru rozmów, przy których ciarki przechodziły mi po plecach. Na stoisku można było też wysłać sobie pocztówkę z festiwalu. Pocztówki to miniatury pięknych akwareli namalowanych przez @hrechkosii.wla Dostępne były też breloczki z logiem Hive wykonane przez @xayu-s i legendarne Hifromy, które lądowały w domach osób, które zdecydowały się na założenie konta. Ponadto zagrać można było w łotewski bilard i wziąć udział w paru innych zabawach przygotowanych w @krolestwo. Bardzo rzadko stoisko było puste. A jeśli mowa już o zakładaniu nowych kont to na festiwalu udało się założyć około 10 nowych kont, czas pokaże jak będzie wyglądała dalsza aktywność.
A czym jeszcze był ten festiwal dla mnie? Po trzech dniach prób opanowałem podstawy chodzenia po slackline, obejrzałem parę inspirujących filmów, zrobił na mnie wrażenie nocny koncert w katedrze, nawiązałem kilka ciekawych znajomości, poznałem nową metodologię budowania społeczności, wysypiałem się i ogólnie podszedłem do tego festiwalu podobnie jak do mediów społecznościowych, slow-life'owo.
[ENG]
At the beginning of March, I received a message from @mynewlife on Discord. There was an idea for a Hive booth at the Slot Art Festival in Lubiąż, and a question—would I be interested in getting involved and preparing some workshops for the participants? Uhh, well of course I would! I had heard about Slot many times from some of my more creative friends, and it was always spoken of positively. Very open-minded people, tons of workshops, a sober atmosphere, and above all, the location—a massive historic Cistercian abbey.
Photo from Wikipedia:
The process of submitting a workshop involved a bit of bureaucracy: forms, a certificate of no criminal record, an initial workshop proposal, a list of equipment and material needs—and that was it. But how do you organize a workshop about Hive? Hand out a laptop to everyone and practice frontend navigation? Maybe something about writing good posts on Hive? I figured it was best to start with: what even is Hive?
As it turned out, very few people had ever heard of it.
Coincidentally, the theme of this year’s festival was Connections. One of Hive’s aspects is social media—something that was supposed to connect us, but in its centralized version, it arguably divides us more than anything else. I decided to run a workshop under the concept of Hive as a response to the problems of centralized social media. A response in the slow life style.
Photo taken by @mynewlife:
The abbey is a building no longer in daily use and slowly falling into ruin, hence the slightly prison-like vibe in this photo. But for that one week of the festival, the place transforms into one of the most colorful spots in Poland. I was impressed by the cultural offerings—art, vocal, theatrical, juggling workshops, concerts, lectures, discussions, circus shows, theater performances, NGO booths—I could go on. There was something to do all day long, and I often had to make tough choices.
Among all these events, around 30 people attended my workshop over the four days. Through discussion, we explored why Web 2.0 is becoming a thing of the past and how Hive works. I encountered genuine interest, curiosity, and an overall warm and open reception. The conversation around social media has really shifted compared to just a few years ago—social awareness is growing.
Besides the workshop, Hive was also represented at a shared booth with @krolestwo, where together with @mynewlife and @wstawarz, we tirelessly educated and entertained festival-goers. I’ll probably always remember a few conversations that gave me chills. At the booth, people could send themselves a postcard from the festival—miniature watercolor paintings by @hrechkosii.wla. There were also Hive logo keychains made by @xayu-s, and the legendary Hifroms, which were handed out to those who decided to create a Hive account.
You could also play Latvian billiards and participate in a few other fun activities prepared by @krolestwo. The booth was rarely empty. Speaking of accounts—we managed to create around 10 new accounts during the festival. Time will tell how active those users will become.
And what else did this festival mean to me? After three days of trying, I finally got the basics of slacklining. I watched a few inspiring films, was deeply moved by a nighttime concert in the cathedral, made some great new connections, learned a new methodology for building community, got plenty of sleep, and generally approached the festival like I approach social media: slow-life style.
Lubiąż i Hive? Brzmi jak super połączenie! Warsztaty na Slot Art Festiwalu to świetny pomysł! 👍
Czekałem na ten wpis. Ale mała errata: breloki zrobił @xayu-s ;)
Ooo, to cenna informacja. Dzięki @xayu-s !
Za rok zwiększamy siłę rażenia....
I think the angle you took is perfect against the background of increasing social awareness on how web2 really works, i.e being the product, constant propaganda, algorithm bubbles etc. Hive has a good chance of establishing itself as a antidote of sorts in that domain.
Sadly people prefer beautiful lies over hard truths
Right, it's a characteristic of modern people to bash traditional social media for what it is yet do nothing much about it other than to keep feeding the system.