[PL / ENG] 💔 / Daily Blog Sep 18 2025

avatar

obraz.png

Znowu ciekawy kolaż zdjęć, bo tym razem moje dziecko dopadło mój telefon i sobie na nim fotografowało zawzięcie.
Dzień dużo lepszy pod tym kątem, że poświeciło mi słońce w twarz, więc nabrałam sił i wspaniale wywiązałam się z zadań zawodowych. Z jednodniowym opóźnieniem, ale zawsze.
Odebrałam Dzidzię ze żłobka z bardzo dużym optymizmem, bo pierwszy raz nie wpadła w histerię na mój widok, ciocia żłobkowa też powiedziała, że się Dzidzia ładnie bawiła. Mówię, uff, może się już zaadaptowała jakoś?
Ale niestety, po drzemce w domu wpadła w 40-minutową histerię, której nie udało mi się uspokoić, musiałam więc takie rozdramatyzowane dziecko zabrać do auta, bo jechaliśmy tego popołudnia do Dziadków. W aucie na szczęście przeszło jak ręką odjął, ale u Dziadków też było parę scen. Widać, że jeszcze dziecko odreagowuje mocno, co dosłownie łamie mi serce. Tak bardzo chciałabym mieć wybór.

Another interesting photo collage, because this time my child got ahold of my phone and was furiously taking pictures on it.
A much better day in that the sun was shining on my face, so I regained my strength and completed my work tasks brilliantly. A day late, but still.
I picked up Baby from nursery with great optimism, because for the first time, she didn't throw tantrums at the sight of me. The nursery aunt also said Baby had a great time. I said, hey, maybe she's already adjusted somehow?
But unfortunately, after a nap at home, she had a 40-minute tantrum, which I couldn't calm down, so I had to take this over-the-top child to the car because we were going to her grandparents' that afternoon. Luckily, it went smoothly in the car, but there were a few scenes at the grandparents' too. You can see that the baby is still reacting strongly, which literally breaks my heart. I wish I had a choice.

obraz.png



0
0
0.000
1 comments