Malcolm XD, "Emigracja"

avatar

Rozstanie z norweskimi wyspami, które zapewne długo utrzymają się w mojej topce na ten rok, poszło bardziej gładko niż sądziłam, a to za sprawą kolejnej lektury. Nie miałam ochoty na nic konkretnego - dosłownie nie chciało mi się nic czytać, bo nie ma piątej części sagi, otworzyłam więc to, co najnowszego nieprzeczytanego znalazłam na kindelku. A była to książka Malcolma xD, króla past, o której ja w swej ignorancji nie słyszałam, ale o pomoc w zakupieniu której poprosiła mnie moja osobista teściowa, w zamian za którą to pomoc podzieliła się nią ze mną.
I tak o to dzięki zainteresowaniom teściowej przeczytałam książkę, przy której chichrałam się równo, co sprawiło, że pożegnanie z Ingrid Barroy było całkowicie bezbolesne.

Jeśli również nie kojarzycie twórczości Malcolma xD i o co w niej chodzi, to powiem tylko: Mój stary jest fanatykiem wędkarstwa. To chyba każdy zna, a jeśli nie - to niech czym prędzej nadrobi (można przeczytać, można obejrzeć).

"Emigracja" wciąga podobnie. Jest historią młodego chłopaka z małego miasteczka, który w dowcipny, inteligentny i nieco wulgarny sposób opisuje swoją wyprawę do UK. Akcja jest wartka, humor może nie najwyższych lotów, ale jednak mnie bawi. Rzadko kiedy książka bawi mnie do głośnego chichotu.

No to jeszcze lubimyczytac.pl:

Filmowe wydanie najgłośniejszej powieści autorstwa Malcolma XD, uznawanego za najbardziej nieznanego polskiego pisarza, którego kolejne książki stają się bestsellerami. Emigracja sprzedała się w nakładzie 65 000 egzemplarzy i jest pierwszą jego powieścią, na podstawie której powstanie serialowa produkcja.

To historia młodego chłopaka, który zaraz po skończeniu liceum decyduje się na wyjazd do Wielkiej Brytanii. Celem tej podróży nie jest tylko chęć „dorobienia się”, ale przede wszystkim spotkanie z wielkim światem, który z małomiasteczkowej perspektywy wydaje się niezwykle fascynujący. Główny bohater jest bowiem, jak często podkreśla, mieszkańcem miasta o liczbie mieszkańców 10000-19999.

„Emigracja” w charakterystyczny, tzw. „pastowy” sposób mówi o jednym z najważniejszych polskich zjawisk społecznych ostatnich dekad. To również opowieść o dorastaniu w powiatowej Polsce, obfitującej w zabawne, zaskakujące i czasami absurdalne przygody na trasie z Polski do Londynu i w samej Wielkiej Brytanii.

„Emigracja” to oparta na moich losach historia o tym, jak na rzeczonej emigracji nie tylko nie dać się zabić, ale i nauczyć się życia. Można by stwierdzić, że żyć każdy jakoś tam umie, ale gdy trafia się z "Dni Agrestu" w małym mieście w Polsce centralnej do Londynu, gdzie są inne zwyczaje, kultury, wyznania i idee, to swoje pomysły na życie trzeba przewartościować. Pomagają w tym poznani po drodze romscy handlarze kamperami, tirowcy, squattersi, rosyjscy oligarchowie, rodzina królewska i recydywiści ukrywający się na wyspach przed polskim wymiarem sprawiedliwości — przy których to akurat człowiek zamiast życia uczy się raczej jak nie zginąć.
-mówi Malcolm XD, autor książki i współscenarzysta emigracji.

W „Emigracji” urzekło mnie to, że to nie tylko przezabawna i trochę łotrzykowska historia o perypetiach głównego bohatera i jego przyjaciela. Pod fasadą historii śmiejącej się z naszych rodaków za granicą kryje się błyskotliwa analiza polskiej prowincji i społeczności emigrantów w Wielkiej Brytanii, pokazująca jak wygląda obecny tygiel narodów w Europie.
– dodaje Łukasz Kośmicki, reżyser i współscenarzysta emigracji.



0
0
0.000
3 comments