Malcolm XD, "Edukacja"

Druga część Malcolma xD.
Zaczyna się tak absurdalnie - od próby sprzedaży Polski Żydom w Pałacu Kultury - że gdybym zaczęła od tej części, zapewne porzuciłabym ją w trakcie pierwszego rozdziału i żyła odtąd w przekonaniu, że Malcolm xD to jakieś sakramenckie głupoty.
Głupoty, owszem, są, ale będąc po lekturze "Emigracji" wiedziałam, że są to jednak głupoty mocno inteligentne i jednak zabawne, więc oczywiście dałam tej pozycji szansę. I słusznie, bo po pierwszym rozdziale następuje retrospekcja i wyjaśnienie tej całej abstrakcyjnej sytuacji. I wciąż absurd goni absurd, wszystko jest tu aż to pastiszu dziwne, ale bawi i przyjemnie się czyta. Wolę pierwszą część, zdecydowanie, ale i tak nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobało. No bawiłam się, owszem, całkiem nieźle. :)

Lubimyczytac.pl:
Malcolm i Stomil uchodzą z Wielkiej Brytanii bez plecaków wypchanych funtami, ale o własnych siłach. Po przyjeździe do stolicy stają do nierównej walki z Polskim Wymiarem Edukacji i tzw. Uniwersytetem Życia. Próbują odnaleźć się w niesprzyjających młodym realiach zawodowych. Imali się różnych zajęć, poczynając od dostarczania leków homeopatycznych na odcięte od świata – dosłownie i w przenośni – zamknięte osiedla klasy średniej, przez sprzedaż sprzętu biurowego z unijnych dotacji, aż po mimowolny udział w próbie sprzedaży Polski przez drobnych cwaniaków z mafii reprywatyzacyjnej.



0
0
0.000
0 comments